niedziela, 20 grudnia 2020

Dla każdego coś miłego


 Czasem trudno mnie powstrzymać. No po prostu muszę jechać na giełdę i już. A jak mam jechać do miasta w innej sprawie, w piątek lub sobotę, to przecież szkoda nie podjechać też na giełdę. I tak około 3 tygodnie temu upolowałam mokrusieńkiego Big Jacka a w ten piątek marchewkowatą Top Model Summer. W dzisiejszej sesji towarzyszyła nam moja gwiazdkowa, nowiutka i pachnąca, kupiona w sieci niespodzianka dla pewnej przeuroczej Lei, 2-letniej córci mojej kuzynki :)


Na początek Marchewka. Moje pierwsze wrażenie, kiedy wyciągnęłam ją ze sterty wybawionych blond-barbioszek nie było tak entuzjastyczne, jak prawdopodobnie Wasze. Ma jasno-rudy fryz i pokrzywione ciałko, przez które dziecko nie chciało się nią bawić. Za to jest w przyzwoitym stanie, nie licząc wyrwanego prawego pejsika. Ta zgięta ręka .. posłużyła mi do powieszenia jej na drzewie ...sprawdziła się umiarkowanie dobrze, bo lalka nie zawisła prosto ... :D Druga ręka nie nadaje się do niczego.. chyba że do odpychania :/




Już bardziej interesującą dla mnie lalką jest taka Paola Reina. Ma 32 cm - zanim zaczęłam ich szukać w sieci, wydawało mi się że są znacznie większe. Moja ma na imię Claudia (Lea jest blondynką) i jest ubrana w szary, stylowy, zimowo-jesienny komplecik. Chciałam Lei podarować najładniejszą lalkę, jaką znajdę, w oko wpadała mi własnie taka. Lalka jest przeznaczona dla dzieci od 3 roku życia ... ... oj tam. Przez tą pandemię widujemy się tak rzadko, że do następnego spotkania zdążę kupić drugą. Mama będzie musiała pilnować, żeby rzęsy nie zostały oderwane. Bardziej martwi mnie jej bardzo intensywny zapach wanilii, który mam nadzieję, nie uczuli dziecka.




Mam ambitny plan uszyć jej jakieś zamienne ubranko. Ciekawe, czy mi się uda :)




Było słodko i barbiowo to teraz czas na przystojniaka :) Big Jack pokazał swój ukryty talent, pozazdrościł Marchewce i też zamarzył mu sie Top Model. Gdyby był pare centymetrów wyższy ... pobawił by się z moimi barbiami :D A tak to dołączy do innych Big Jimów i podonych, pogada z Dorotką od Mego albo jakąś Skipper ... lub popatrzy w oczy Juku Couture ... tymczasem popatrzył mi w aparat.








Oj jego zdjęć pstryknęło mi się najwięcej :)

5 komentarzy:

  1. Jacuś jest cudowny, no i chyba w wymiarze moich chłopaków z Obrony Terytorialne, to by chyba się do nich nadał. Wyglądałby świetnie w mundurze. Może i mnie się kiedyś na jakiejś giełdzie trafi. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jack- przystojny i interesujący chłop. Rudą tez fajna. Ale najsłodsza jest Paolka i to ona skradła cały post. A uszyć na nią ciuszki to nic prostszego, to naprawdę wdzięczne modelki.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę takich skarbów:)Paola jest przepiękna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdybyś się rozmyśliła z podarowania tej Paolki, na pewno ktoś ją od Ciebie kupi, są bardzo popularne wśród kolekcjonerów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznam, że moją uwagę najbardziej skupił pan ciemnoskóry lal. Ma tak śliczne etniczne rysy! Przepiękny jest! Zazdroszczę pana :-)

    OdpowiedzUsuń