Bo mnie totalnie zauroczyły. A że na Resinsoul Yu nie mam odwagi się skusić, to chwilowo mi ją zastępują. I w ten sposób stado się ... rozmnaża :D
Brąz w trzech odcieniach: Desert Fun (#B17), Sleep Suite (#B34, sukienka od #B8)
oraz Playfully Plaid (#B4, sukienka od #B15).
Czerń - Hawaii Tropical Teal (#B45) i blond - Tropical Splashes (#B20).
Rudość w trzech odcieniach: Autumn Glam (#B6), Prettiest Pajamas (#B28) i Moscow Bundled Beauties (#B24).
Dzięki serdeczne Madzi i Monice, od których przyszły do mnie kolejne lokatorki :)
inwazja paskudek? HURRRA !!! cudne są - wszystkie!
OdpowiedzUsuńrudej z grzyweczką to Ci z całego serca zazdroszczę,
ale fajnie też, że masz rudaską z niebieskimi oczkami!
Hawajka z lazurowym pasemkiem też wielce ciekawska
bez dwóch zdań - trójka w 3 odcieniach brązu przecież
też - ale się ekscytuję, jakby były co najmniej moje ;DDD
a ileż można Im porobić sukieneczek, ha! pozdrawiam i
będę dalej wypatrywać, jaką kolejną paskudkę zawieje do
Ciebie...
ja poluję tylko na dwie - ale jakie!!! brązowooką z ciemnymi
patrzałkami oraz uwaga! ciemnoskórą z loczkami - a że na
zagranicznych blogach widziałam kilka takich wersji - nie ma
dla mnie już ratunku - przepadłam :(((
O, to nie wiedziałam, że są też ciemnoskóre ... ewentualnie można jakąś blondynę chlapnąć farbą i przerootować? :D
Usuńmożna, można, ale skoro na blogach chwalą się
Usuńpokręconymi niuniami... a te znowu pokręciły mi
w głowie - no bo cudne są, czarnulki jedne...
a ciemnookie są wbrew pozorom równie ciężkie
do zdobycia - ech, marny mój los blajtkolubki :0
Ruda z grzywką jest cudna, ma najzieleńsze oczyska.
OdpowiedzUsuńOj tak, świecą się w słońcu jak szmaragdy! Ale na zdjęciach chyba badziej widać, niż w rzeczywistości :)
UsuńHyhy, takie stado to bogactwo. Tylko gdzie to wypasać? :P Dobrze, że trzymają się społem, bo gdyby się takie maluchy po ogrodzie rozpełzły?!!! Ufff, strach się bać :)
OdpowiedzUsuńnie bój nic, Zgredku - jeśliby Ci po ogrodzie rozpezły się paskudki,
Usuńa Tobie nie byłoby w smak ich towarzystwo - uwierz mi, są i tacy,
którzy nie tylko chętnie by Cię odeń uwolnili, ale nawet z tego
polowania wśród traw i krzaczorów mieli radochę po pachy ;D
Przeżyłam mały zawał, jak mi się różowy mały króliczy pantofelek zgubił ... na szczęście znalazłam :D Więc na spacery tylko w grupkach, jak przedszkolaki, do tego po wyznaczonych i bezpiecznych ścieżkach! :D
Usuńooo, przedni koncept! ja na wyjścia z maleństwami
Usuńwszelakie dodatki zostawiam w domku w szkatułach,
bo już raz wracałam kilka przystanków, jak pod domem
zorientowałam się, że moja rolkowa scenka zgubiła buta
w plenerowej siłowni, a tam tyle luda wszak przychodzi...
Zrozumiałe. Sama mam chyba pięć :)
OdpowiedzUsuńa pokaż swoją gromadkę -
Usuńmoże doliczysz się 7?
To też czekam na zdjęcia !
UsuńMam dwie, ale było takie zamieszanie z ich kupnem, że od dawna już ich nie wypatruję. Jednak gdy patrzę na Twoje stadko widzę, że błądzę... Gratuluje, są śliczne!
OdpowiedzUsuńRozmnożyły mi się przez pączkowanie chyba ... łapię, jak tylko jest okazja, bo już dwie okazje mojej pojedynczej whish-lali przegapiłam :/ Więc przygarniam inne maleństwa :D
UsuńJakie One wszystkie CUDNE !!! :):)
OdpowiedzUsuńGratulacje !!!
Dzięki :) Cudne, bo malutkie! Jakby były nieco większe, to omijałabym szerokim łukiem :D A tak, to w torebce całe stado się zmieści - Tyyyyle radości! :D
UsuńDziękuję za odwiedziny !!!
OdpowiedzUsuńMaleństwa są przeurocze i rzeczywiście można bez problemu wszędzie zabrać ze sobą ...
Pozdrawiam serdecznie :-)
jakie śliczne i duuuzo ich! teraz juz takich slicznych nie produkują =)
OdpowiedzUsuńWow jaka gromadka i każda inna . Tak zdecydowanie jestem za pannami rudalkami choć jasna blondyneczka też śliczna iii te brąz piękności ohooo chyba jednak nie umiem wybrać która najpiękniejsza.
OdpowiedzUsuń