niedziela, 13 września 2020

Przegląd: sierpień 2019 - wrzesień 2020

 Helloł!

Dzisiaj, 13 miesięcy po ostatniej rewizji nadzwyczajnej, przyszedł czas podsumować efekty mojej gościnności wobec lalek. Końcówka roku 2019 obfitowała w gości. Rok 2020, do momentu wyciągnięcia wszystkich nowości, wydawał mi się "lichy". Poniżej przedstawiam rocznik 2019/2020. Do zdjęć nie załapały się dwie zapudełkowane jeszcze panny i najmniejsze dzieciątko z przedostatniego postu. A dzisiaj zaczęło się tak:


Potem było już tylko znacznie lepiej. Inny aparat, inne efekty, pół godziny ustawiania ... uwielbiam zdjęcia grupowe :D




Nie jestem pewna, czy to wszystkie egzemplarze, tak jak nie jestem pewna, czy są wśród nich powtórki z zeszłorocznych zdjęć. Ze trzy egzemplarze mają tu swoją premierę i na tej premierze się pewnie skończy. Fleurka występuje w nowej peruce dedykowanej lalkom SnapStar. "Tirówka" (na dole, po prawej, trzyma się za głowę) czeka na przeszczep a to co ma na głowie, to właściwie jej oryginalne ubranie.

Przyznaję się, że w tym roku chyba trochę mnie poniosło :D W sesji uczestniczyło 57 par oczu. 

Suma: 190. OMG (OoO) Ale jeszcze żadnej sztuki nie chcę się pozbywać :D  Jak uda mi się zerbrać w sobie cierpliwość, to opiszę rząd po rzędzie w zakładce "Moje Stado" :) 

sobota, 5 września 2020

Śnieżka po kwarantannie

 Witajcie.

Do Śnieżki z tytułu powrócimy niebawem, tymczasem przywlekłam do domu Baśkę Skaterkę z Igrzysk, których nie było. To Skateboarding Barbie Tokyo 2020.


Do dzisiaj była promocja w jednym ze sklepów wielkopowierzchniowych (na C) i zdecydowałam się w ostatnim momencie. Bo w sumie zależało mi tylko na jasnym, ruchomym ciałku ...



Po rozpakowaniu szybko zawiodłam się na ruchomości... fakt, nie szukałam w sieci zbyt dogłebnie co ta lalka ma pod spodem :/


Bez kasku prezentuje się znacznie lepiej, ale to jej nie ustrzegło przed dekapitacją.



Sama nie stoi zbyt zgrabnie :)


Poniżej wytłumaczenie potrzeby jasnego ciałka. Na giełdzie tydzień temu znalazłam m.in. główkę Śnieżki: Snow White Barbie, generation girl, z 1998r. Włoski niezniszczone, buźka ładna, kolczyki oryginalne a nawet gumka we włosach. Zaczep od poprzedniego ciałka turlał się wewnątrz główki.


Chyba lepsze takie pulchne ciałko niż żadne. I tutaj wracamy do Śnieżki po kwarantannie, jak ją określiła dzisiaj Ida :) Tak jak syrenka zamieniła ogon na nogi, tak Śnieżka zamieniła sztywne szczupłe lędźwia na ruchome krągłości. W szpilkach też już nie pochodzi. Poniżej siad niezgrabny ... próba poćwiczenia jogi ... ech... 


Będziemy pozować siadając raczej bokiem, tak znacznie lepiej :)




Skaterki w normalnej rynkowej cenie raczej bym nie kupiła, tak jak nie ubrałabym różowych adidasków. Ale w promocji, dla takiej ładnej samotniej główki... może jednak było warto :)