sobota, 28 marca 2020

China doll

Jakiś czas temu kupiłam takiego oto klona. Jest mniej więcej wielkości barbie.


Lalka najpierw leżała miesiąc w siedzibie kiermaszu Emaus, gdzie nikt nie chciał jej kupić a potem jeździła w moim bagażniku ze 2 miesiące. Dzisiaj, z braku możliwości powłóczenia się po giełdzie, wreszcie do niej zaglądnęłam.



Lalka rusza głową osadzoną na czymś w rodzaju kulki. Nie ściągałam to nie wiem na pewno. Ręce ruszają się w przód i tył. I to tyle z jej możliwości ruchowych. Nogi i tułów to jeden cienkoplastikowy odlew. W piętach ma dziurki, prawdopodobnie od stania na stojaku. Ręce zgięte są na amen, nie da się ich wyprostować.


Nie da rady jej też rozebrać, bo jej ubranko jest do niej przyklejone. Tak samo kapelusz i włosy.

China dolls co. 

Na główce sygnaturka CHINA DOLLS CO.


Ten wystający z kapelusza badylek nie dał się schować, po sesji go przypadkiem urwałam :P


Akcesorium dołączone do lalki to dwie metalowe rybki na żyłce.



W sieci znalazłam tylko jedną podobną lalkę, ale miała inną buzię. Tamta na drugiej ręce miała jeszcze wiklinowy koszyk. Nie szukałam zbyt długo, więc może w zakamarkach sieci kiedyś znajdę o niej coś więcej.

niedziela, 15 marca 2020

Łupy marca

Dzisiaj króciutki pościk. Na karuzelę zabrałam w ten słoneczny dzień moje znajdy, lalki znalezione na początku tego miesiąca. Teraz strach się gdziekolwiek ruszać, więc nie spodziewam się znaleźć czegokolwiek to końca marca.


Dwie lalki po lewej to klony Barbie. Babeczka w zielonym komplecie miała kiedyś wszywane rzęsy, nadal widoczny jest zielony makijaż na oczkach. Na ciałku na sygnaturkę "made in Hong Kong". Laleczka bez makijażu to cienka wydmuszka, strach ją przygnieść inną lalką. Przygarnęłam ją, bo trochę przybliża mnie do Barbie Ponytail, którą usilnie ściągam myślami :) Ubrana jest w oryginalną, żółtą podomkę od Barbie. Spodenek od kompletu nie znalazłam. Główka leżąca na jej kolanach należy do lalki o imieniu Maddie Mod od Mego i była na początku produkowana pod logiem Princess Grace w latach 1968-1972r. Na główce  jest napisane Hong Kong. Niestety nie mam ciałka, które mogło by mi pomóc dokładniej zidentyfikować lalkę. Ida ją rozpoznała, za co serdecznie dziękuję :)
Ten komplet lalek znalazłam w naszym "charity-shopie" :D


Lalki z prawej - Fleur i główkę Barbie-Midge na ciałku skipper przywlokłam z giełdy. Fleur jest w swoim oryginalnym ubranku. Gdzieś znalazłam napis z opakowania tej serii: "Fleur maakt al je dromen waar". Czapeczkę i skarpetki zgubiła a odlatujące blond-włosy musiałam zerwać nad koszem, bo tak się sypały. Udało się częściowo uratować jej granatowe rzęsy, ale bardziej ułożyć mi się ich nie udało. Obecnie lala prezentuje się w gustownej czapce od Action Mana znalezionej parę pudeł dalej - taki męski akcent tego postu :)



Rudą Barbarkę prawie zostawiłam, ale wróciłam po nią, bo żal mi było takiej sympatycznej "Skipper". Tutaj znowu Ida mnie uświadomiła, że to główka Midge, sprzedawana ~1965 roku jako samodzielna głowa razem z kompletem trzech peruczek. Jedną perukę z brązowymi włoskami znalazłam, ale bardziej podoba mi się taka wersja. Taki słodki pysiaczek z niej.


Fleur jakoś nie chce mnie opuścić :D To jest trzecia sztuka, która trafiła mi w ręce. Pozostałe dwie bawią się z Idą. Z tą raczej też nie będę się wiązać na długo, to jednak nie jest mój typ :/