niedziela, 29 kwietnia 2018

Sprawa ryżu ...

Postanowiłam zbadać tą sprawę dotyczącą ryżu ... i Lee. Coś się ma na rzeczy, skoro przyłapałam go na takiej kolorowej "ściance":


A na marginesie - w dwa tygodnie po ostatniej sesji Lee znalazł sobie nową blond-Baśkę. Jakąś aktoreczkę, co poznać po tym jak wdzięczy się do aparatu...


Opanowany do tej pory Duch nie wytrzymał, kazał mu się opamiętać. Ryż - to się rozumie, czysty biznes. Ale Baśki mają uczucia! Duch był zdruzgotany.


Ivan próbował się wtrącić, że są inne sposoby: pistolety, granaty itp.  ... tzn że on mu to kiedyś wyperswaduje.


W końcu przyszła Baśka Ivana. Głowa ją bolała po wczorajszym grillu a tu takie kłótnie. Zabrała Ducha i swojego Ivcia  na jogę.



Lee, nie gwiazdorz. Ten ryż chyba za bardzo uderzył ci do głowy.

c.d.n.

niedziela, 15 kwietnia 2018

Barbie & Lee

Witam w ten piękny wiosenny dzień! Aż chce się wyjść i robić zdjęcia, czemukolwiek...... Dzisiaj wreszcie odkopałam Lee, tzn wyprowadziłam go za fraki na spacer. Zabraliśmy też ze sobą jedyną blond-Barbarkę mojej kolekcji.

Lee: " Co z tego że starsza ok 50 lat, ale dobrze się trzyma :)"


Barbie zabrałam, bo zebrało mi się na wspomnienia. Obiekt moich westchnień lat dzieciństwa. Tak bardzo niedostępna kiedyś, tak bardzo pospolita dzisiaj.



Mieliśmy towarzystwo ...










Natomiast wczoraj ... to był dzień. Moje dziecko cieszyło się z klocków, ja cieszyłam się z umytego wreszcie auta a Ida cieszyła się z .... ze swojego prezentu imieninowego:) Kolejny Jej post powinien zaczynać się "Ale za złotówkę? :D" Bo pytanie to wczoraj pojawiło się ok. 10 razy :D
A zaczęło się od tego zdjęcia, nie była pewna, czy brać :D
Wszystkiego najlepszego jeszcze raz!

niedziela, 8 kwietnia 2018

Ivan & family

Korzystając ... dzisiaj wszystkim wiadomo z czego :D poszliśmy popstrykać parę zdjęć. Nowo-zdobyczną z moich wypraw jest taka mała istotka, prawie lalka i prawie figurka. Dołącza ona tym samym do przedszkola Iwana i (jak-jej-tam-...-no-...... A!) Lei.




Kto to jest ta mangowa panienka? Czarodziejka z księżyca? Czy tylko chiński breloczek?






Ubranko Lei jest raczej zimowe, ale uszyłam ciut za wąskie ... i pamiętając ile czasu spędziłam na wciśnięcie jej w to, boję się ją rozebrać.



Tak mnie dzisiaj przewiało, że wywiało mi pomysły na opisy. I'll be back ...
Uściski!