wtorek, 29 czerwca 2021

Barbioklony, petroklony...

Giełda staje się dla mnie coraz bardziej odległa. Pracę mam bliżej domu ale poświęcam jej bardzo dużo czasu, przez co sił na wyjazdy brak. Ale też po przeniesieniu moja giełda stała się jakby mniejsza, bardziej kamienista i mniej sympatyczna. Dzisiaj przedstawiam łupy z trzech pomniejszych wypadów. Trzy klony i jedna barbioszka po przejściach.. .


Kira ma bardzo ekstrawagandzką fryzurę. Kira, a raczej Dana z serii Barbie and the Rockers z 86/87', ma na sobie fantastyczny kubraczek od Barbie Sea Holiday z 1990r.


Poniżej pierwszy wydmuszkowy klon bez jakiejkolwiek sygnaturki. głowa obraca się tylko dookoła. Ubrałam ją w oryginalną jeansową sukienkę od Barbie z 1990r.




A tutaj dwa inne klony, główki z sygnaturką HONG KONG mają osadzone na szyjach zakończonych kulką, przez co można je pozowac na boki. Blondynka ma oryginalną sukienkę Petry, z 1965 roku, seria "Roma". Ubranka brunetki nie udało mi się zidentyfikować, ale na jakimś zdjęciu widziałam, że oryginalnie do kompletu był jeszcze kapelusik i parasolka.


Uwielbiam ich wyłupiaste oczka :)

niedziela, 13 czerwca 2021

Fritka i Momoko cz.2

 Dzisiaj część druga zdjęć rudej i " fioletowej". Tym razem w pełnej odsłonie, bo udało się dopasować pannom buty. O ile z Momoko nie było wiekszego problemu, tak z FRITką miałam ogromny. Pasują na nią ledwie dwie pary z moich zbiorów. Stopy ma twarde i większe niż barbie a chciałam jej założyć coś innego niż kozaki.

Na początek zdjęcie porównawcze.


A potem wio w teren. Maczki, zresztą jak większość kwiatków, w tym roku zakwitły później niż zazwyczaj a pięciornik kwitnie pełną parą. Fritka wpasowała się w tło.


Co do ubioru Fritki - w tej kwestii poległam. Nie mam nic "godnego" jej standardu. Trzeba będzie coś uszyć ... kiedyś. Momoko przyjechała w tej sukience, którą ma na sobie. Po ogrodzie spacerowałyśmy z moją ulubioną Barbarką.









Momoko ma dwa odcienie włosków. Blod pasemka nieśmiało wyglądają po obu stronach głowy. Ale fryzurka zupełnie mi się nie podoba. Mam ochotę zrobić jej siwe/srebrne i albo całkiem krótkie, albo równe długie :)






Na koniec zdjęcie stópek obu bohaterek w bucikach. T tle Kot.

Bo : momoko, mamkota, memkoguta. Tzn koguta jednak nie mam.

Ok, bez sensu :D

Pozdrawiam serdecznie, do następnego :)

czwartek, 10 czerwca 2021

Fritka i Momoko

 Dotarły moje prezenty: jeden - na dzień dziecka a drugi - na światowy dzień lalki. Oba zafundowałam sobie sama :D No ale kto jak nie ja wie, co mnie ucieszy :)

W przypadku FrIt'ki muszę powrócić do historii o moim MegaAntonim. Otóż gdy zadylałam z Antonim pod pachą do zaparkowanego niedaleko giełdy samochodu okazało się, że spisywała mnie straż miejska. Zapomniałam, że nieopodal był znak zakazu parkowania... z odholowaniem...


Zarobiłam mandat, ale Pani Strażniczka pocieszyła mnie, że dobrze że wróciłam szybko, bo odholowanie kosztowało by mnie 500zł (a ile stresu, gdybym "zgubiła" samochód). Pomyślałam sobie, że za zaoszczędzone pieniądze kupię sobie lalkę :D


No ale Fritka taka drooogaaaa... Dostałam premię w pracy, ale to mało na Fritkę, bo Fritka taka strasznie drogaaa .... Potem parkowałam jeszcze przy cmentarzu i chociaż nie było tam zakazu, to jednak się bałam, bo chodnik, wąska droga itd. Odchodząc od auta pomyślałam sobie "jak nie zarobię mandatu, to już na pewno kupię sobie lalkę". Uff, nie zarobiłam, no ale Fritka taka naprawdę drogaaa...


A potem imieniny (mam Pamelkę), dzień mamy (buziaczek od Dzieciątka), dzień dziecka ... Dość, kupuję, to przecież tylko pieniądze :D Fritka Dominika dotarła do mnie po dwutygodniowej podróży w ten poniedziałek. Ubrałam ją w sukienkę pasującą bardziej na retro-barbie, bo Fritka biustu w porównaniu do nich raczej nie ma... ale reszta w zasadzie pasuje.



W zeszły piątek natomiast wróciłam taka naprawdę wściekła z pracy a Momoko uśmiechała się do mnie już od paru dni. No to było bach w "kup teraz" i jest i ona. Tak na Światowy dzien lalki :)



Sesja króciutka, bo Panny same na kocyku od Inki stać nie chciały, siedzieć zgrabnie nie umieją ale jak tylko czas pozwoli, to wrócimy z tym kocykiem na trawkę jeszcze raz. Może po zamknięciu miesiąca :) Może zdążę jeszcze zrobić zdjęcia przy tym Pięciorniku kiedy rozkwitnie bardziej.


Pozdrawiam!

czwartek, 3 czerwca 2021

Czerwcowy spacer Pamelki

Witajcie :)

Do grona moich pamelkowych kędzierzawych brunetek dołączyła czwarta sztuka - taki mój prezent imieninowy :)
Wszystkie cztery takie same ale każda inna, wybrały się ze mną na na trawkę, do słonka.






Tutaj kilka zdjęć wśród lekko przekwitających już kwiatów wisterii. Ciężko było mi się zebrać wcześniej, kiedy dopiero zakwitała :D





 Pozdrawiam słonecznie :)