poniedziałek, 2 maja 2016

Pamelki

Staram się nie przygarniać wszystkich lalek, które tylko przypominają "te poszukiwane i wypatrywane". Tym bardziej omijam szerokim łukiem blondynki. Ale trafiła się jedna taka aukcja ...

(zdjęcie z aukcji)

Ani jednej laleczki całej, każda jakoś uszkodzona. Ale to dzięki nim poznałam siostry i kuzynki mojej "poszukiwanej i wypatrywanej".
Z sześciu trupków i głowy pozostały mi cztery lalki. Dwie to nasze popularne "Pamela Love" od Ocean Toys, jedna to najprawdopodobniej Sarah Louise (sygnaturka na pleckach "made exclusively for debenhams") a ostatnia to klonik pozostałych (napis na główce: "fairlandtoy").

 Doczyścić ich do końca nie mogę, główka brunetki z kręconymi włosami niekoniecznie chce pasować na ciałko, ale przynajmniej zdążyłam im coś uszyć. Do ekipy dołączyła jeszcze jedna brunetka. Teraz mam bandę Pamelek czekającą na TĄ ostatnią. Ściągają ją myślami do siebie dość intensywnie...




7 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe towarzystwo:) Pamela to moje dzieciństwo, dostałam jedna pod choinkę w przedszkolu i potem przez długie lata służyła mi jako nastoletnie córka Barbie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. kuzynka Pamelki - niunia w kapelusiku
    strasznie mi przypomina Sindusię :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocze stadko. Po Pamelkach został nam tylko katalog.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiedziałam że to Pamelki. Myślałam że są większe tzn rozmiaru Barbie.
    Miałam jedną z takich laleczek- Little Ballerina od Ocean Toys. Wyglądała jak twoja pierwsza na zdjęciu od lewej (w kostiumie i rajstopkach). Szkoda że współczesne lalki nie mają w większości tak dobrze artykułowanych ciał jak dawne vintagi. Na dziele z zabawkami w sklepach 99% to sztywniaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawe stadko :) Wiwat hurtowe zakupy !!!! :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakby co, mam na zbyciu Pamelkową nogę od kolana w dół, nie pamiętam, czy zaczep cały.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczne znalezisko Ci się trafiło! Gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń