niedziela, 24 stycznia 2021

Sindy, jak siostra Kopciuszka

Ten egzemplarz Sindy trafił do mnie 2 tygodnie temu. Czekała na mnie wśród blond-kopicuszków w sklepiku Fundacji Emaus. Biedactwo nie ma palców u stóp, a mimo to ciężko mi było znaleźć na nią pasujace buciki. Na serdecznym palcu prawej ręki ma srebrą obrączkę, którą postanowiłyśmy zachować. Ubrałam ją w białą suienkę oraz jakąś oryginalną chustkę, której teraz akurat nie mogę znaleźć ... gdzie ja ją w sieci widziałam...






 To moja druga Sindy, tym razem brunetka. Chyba mam do nich szczęście :) Ale to nie moja bajka, więc będzie sobie skłodko spała ... jak Śnieżka ...  w pudle razem z drugą Sindy i Petrą.

7 komentarzy:

  1. Jest cudna. Mam tylko jedną, blondynkę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna. Pięknie ją ubrałaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ z niej ślicznotka 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna jak Królewna Śnieżka :0)
    Pozdrawiam serdecznie :0)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczna :) Ja zawsze trafiam na łyse Sindy i muszę dopiero im włoski wszywać od nowa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratki, nawet włosy ma w miarę dobrym stanie.

    OdpowiedzUsuń