niedziela, 19 marca 2017

Juku Couture

Dzisiaj była przepiękna pogoda ... jeżeli ktoś tylko patrzył z okna. Na krótki spacer zabrałam dzisiaj ze sobą dwie przedstawicielki gatunku Juku Couture.


Ich ubranka w większości nie są oryginalne. Na górę pasują bluzki i sukienki od Bratz, ewentualnie jakiś chudych Pullipów. Ze spodniami nie jest już tak prosto.


Juku mają bardzo sztywne włosy. Oryginalnie były bardzo ładnie uczesane, a że nie uzyskam takiego samego uczesania, to wolę w ich fryzury nie ingerować wcale.



Juku mają płaskie stópki i fajnie balansują. Można je postawić tak, że będą stać samodzielnie .... chociaż przy dzisiejszym wietrze niezbyt długo ...



Z wieści gminnych:
1) Pippa Marie dostała nowe rzęsy ... w brakujących miejscach. Brwi nadal planujemy domalować.
2) Chwilowo mam odczucie, że żadnej lalki już więcej nie potrzebuję mieć ...


...ciekawe na jak długo :D

Pozdrawiamy!

niedziela, 5 marca 2017

Stara Gwiazda i nowa Pippa ...albo na odwrót :D

Dawno mnie tu nie było. Mojej Gwiazdy nie było jeszcze dłużej, więc dzisiaj Niebieskowłosa Blajtka zabrała ze sobą na spacer moją najnowszą lokatorkę - Marie. Kolejny mój gral, na którego polowałam dość długo.


Najbardziej lubię jej malutki i szczegółowo wyrzeźbiony nosek. Odcień plastiku jest fantastyczny. Na malutkie stópki pasuje mniej więcej połowa bucików Polly Pocket.


Niedawno udało mi się też zdobyć trochę ubranek w jej rozmiarze, nie wiem od jakich lalek są. Blajtkowa Gwiazda prezentuje malutki żakiecik, niestety jej niby-rączki toną w nim jak w oceanie.


A teraz parę minusów lalek produkowanych w latach 70'tych przez firmę Palitoy. Ich włosy są koszmarnie sztywne i ciężkie do ułożenia. Nawet po wrzątkowaniu sterczą na boki. Do tego większość z tych lalek ma zeza ... muszę się z tym pogodzić, nie jest mi łatwo ...


Moja Marie swoje przeszła. Plastik jest w doskonałym stanie, jak i stawy i tzw "klik" przy siadaniu. Niestety ktoś zjadł jej rzęsy lewego oka i zmazał obie brwi. Brwi będę próbowała odmalować w późniejszym terminie. Rzęsy natomiast dało się częściowo wyciągnąć "na światło dzienne" z zapasów wewnątrz głowy za pomocą pęsetki. Będzie trzeba doszyć, ... jak tylko znajdę materiał.