niedziela, 8 kwietnia 2018

Ivan & family

Korzystając ... dzisiaj wszystkim wiadomo z czego :D poszliśmy popstrykać parę zdjęć. Nowo-zdobyczną z moich wypraw jest taka mała istotka, prawie lalka i prawie figurka. Dołącza ona tym samym do przedszkola Iwana i (jak-jej-tam-...-no-...... A!) Lei.




Kto to jest ta mangowa panienka? Czarodziejka z księżyca? Czy tylko chiński breloczek?






Ubranko Lei jest raczej zimowe, ale uszyłam ciut za wąskie ... i pamiętając ile czasu spędziłam na wciśnięcie jej w to, boję się ją rozebrać.



Tak mnie dzisiaj przewiało, że wywiało mi pomysły na opisy. I'll be back ...
Uściski!

6 komentarzy:

  1. Super sesja. Ivan i Lea świetnie zajmują się mangowym maleństwem, a razem wyglądają uroczo.

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwan świetny. Maleństwo na łańcuchu trochę niepokoi. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. WOW! jakże intrygujący ten men...

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny Ivan i bardzo ładna sesja :)

    OdpowiedzUsuń