Odważyłam się ją rozpakować.
Kiedyś, przy ładnej pogodzie, może uda się zrobić zdjęcia pokazujące prawdziwe kolory ich oczu. Ale może do tego czasu odważę się też rozplątać tej j-dollce włosy.
Ciałka obu moich j-doll są takie same, różnią się tylko nieznacznie odcieniem. No i stawy biodrowe rudej chodzą znacznie lepiej niż blondynce. Ciekawostka: Friedrich Strasse ma namalowane tylko górne rzęsy, Maroseica zaś tylko dolne.
Pod ubrankiem okazało się, że zielonooka była całkiem dobrze zabezpieczona, ale ...
Oryginalna zielona sukienka jest zrobiona z fatalnej jakości materiału. Kawałek rączki, który nie był zabezpieczony folią, a który stykał się z tym materiałem, został zabarwiony na zielono. Tak więc sukienka wraz z połamanymi bucikami została schowana gdzieś głęboko w szafie.
obie J-dollki zachwycają mnie - choć generalnie jestem
OdpowiedzUsuńciemnolubna jeśli chodzi o włosy i skórę :)
pullipka równie czarująca...