W gorsecie brak wiązania, pomponików i koralików. Wiem. Śpieszyłam się do słonka, żeby uchwycić zieleń tych ślicznych oczu.
A w sesji pomagała nam moja kotka :) A'propos: od znajomej Pani weterynarz dowiedziałam się, że tylko kotki mogą być trójkolorowe.
***
***
Poza tym w pośpiechu robiłam też zdjęcia tej piękności :) Rozpisywać się nie będę, może przyjdzie czas aby zrobić jej porządną sesję. W tej wystąpiła w szmaragdowej sukience uszytej znowu w pośpiechu. Ramiączka oraz pasek ma zrobione z zepsutego, metalowego naszyjnika.Brak czasu. Wszystko mi się zmienia w zaskakującym tempie. W ciągu ostatnich trzech tygodni odeszłam z jednej fajnej pracy (siła wyższa), w drugiej dzisiaj usłyszałam że się nie nadaję. Za to zyskałam nieco pewności siebie i duży szacunek do osób pracujących w call center. Tam trzeba mieć nerwy ze stali, no ja ich niestety nie posiadam :/ Więc szukam szczęścia dalej.
Ale wiosennie! :-) Cudnie!
OdpowiedzUsuńJa też dziś miałam zaistnieć na próbę w nowej pracy. Zabrakło motywacji. I nie miałam sumienia zostawić śmiertelnie chorej kotki na tyle godzin.
Ponoć faceci też już się zdarzają w 3 - kolorach... (news od Osoby, która przez 30 lat hodowała kociska)
Ach tak, wiosna wkoło to się wystawiamy na słońce. Dzięki :)
UsuńNa pracę przyjdzie czas, kochane zwierzątko nie poczeka, rozumiem ból:/
Jeśli chodzi o kolory, to muszę poinformować tą moją znajomą, ma coś nieświeże informacje ...
Uwielbiam JDolle!
OdpowiedzUsuń(I trójkolorowe koty ;))
Pracowałam krótko w call center i nadal dostaję białej gorączki, jak ktoś do mnie dzwoni. No ale ta upierdliwość to nie wina pracowników, a pracodawców ;(
Ps: jak ja zazdroszczę tego słoneczka ;)
Też uwielbiam j-dolle, mają (jak dla mnie) jedne z najlepszych proporcji, jakie bym chciała mieć u lalki :)
UsuńZdjęcia mają parę dni, a słoneczko w końcu pojawia się u każdego :)
strój regionalny jak malowany - winien być w standarcie :)))
OdpowiedzUsuńa Moxie z zielonymi oczyskami oszałamia niczym rusałka ♥
kot trójkolorowy był kiedyś jakże wdzięcznym tematem mych
akwarelowych prac - szkoda, że nie zachowałam sobie choć
jednego najmizerniejszego arkusza...
Tyle mamy ciekawych regionalnych strojów, że ... chyba nie mogli się zdecydować, więc nie wybrali żadnego, ech :)
UsuńA Moxie - no właśnie, oszołomiła mnie tak bardzo, że aż mi się śniła po nocach.
Akwarele zawsze możesz namalować od nowa, bogatsza o nowe doświadczenia i umiejętności powinnaś namalować cudo :)
a ta ruda moxi teenz to moja miała być .... na moje nieszczęście ktoś mi ją sprzątnął sprzed nosa ...czyżby Ty? :>
OdpowiedzUsuńyyyy =) No bardzo prawdopodobne, ech, bo się tak strasznie na nią uparłam, śledziłam jej pojawianie się na wszystkich dostępnych mi źródłach ...Nadal jest wielką tajemnicą u mnie w domu :D Zaryzykowałam z maksimum, a byłam prawie przekonana, że jednak się nie uda, mało zawału serca nie dostałam jak się okazało, że jest. Potem wielkim podstępem odbierałam ją z poczty, bo oczywiście na adres poczty przyszła.
UsuńPrzykro mi, że nie trafiła do Ciebie, mam nadzieję, że w końcu jednak i Ty ją dostaniesz :)