niedziela, 7 lipca 2019

Regionalne

Bohaterami dzisiejszego wpisu bedzie azjatka znaleziona w SH i regionalny chłopczych znaleziony w "Emausie".


Chłopiec jest starą laleczką regionalną. Malutki góral ale nie wiem z jakich gór. Jest zrobiony z gumowego tworzywa a ubranko jest na nim zaszyte. Nie mam odwagi go rozszywać do prania. Spodnie wełniane, kapelitek filcowy. Koszula z cienkiego, bawełnianego płótna. Buciki malowane.



A japonka to Bratz. Ma na imię Kumi i pochodzi z Tokyo. To jakaś limitowana seria Bratz w kimonach z 2004 roku. Mojej zachowały się tylko kwiatki i koraliki we włosach.





Twarzyczka chłopczyka ręcznie malowana.




Parę dni temu w Emausie znalazła się siostrzyczka chłopczyka. Ciekawe, skąd pochodzą :-)



Dzisiaj w roli porównania skali wystąpiła pilotka, bo moja dyżurna Barbarka utknęła gdzieś na strychu... Ech, remont...

8 komentarzy:

  1. Małe laleczki w regionalnych strojach są śliczne! Z westchnieniem wspominam moją gumową laleczkę z dzieciństwa...
    Bratz jest również urocza jako Japonka :-)
    Pozdrawiam Ciebie i ... Pilotkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rodzeństwo regionalne wielce urocze.
    Panna Bratz śliczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kidy patrzę na tego typu laleczki, przypomina mi się moje dzieciństwo. Wtedy częściej można było spotkać tego typu lalki :-) Fajnie, że dostały swoje 5 minut na Twoim blogu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rodzeństwo pochodzi z Czech albo Słowacji, przynajmniej takie stroje nosi, bo same laleczki to DDR-owskie ARI.

    OdpowiedzUsuń
  5. No proszę, nie wiedziałam, że Bratz miały japońską serię :O

    OdpowiedzUsuń
  6. czy leci z nami Pilotka? ależ tak!
    zwłaszcza z wizytą do Regionalek ♥

    OdpowiedzUsuń