Dzisiaj przedstawiam koleżankę mojej j-doll.
Moxie teenz Tristen.
Lubiłam ją, do dzisiaj.
Wig żółtowłosej jest przylepiony, przez co mogę ją pozować nawet z głową w dół.
Pozycja utrzyma się, gdy jedynym punktem podparcia dla niej będzie jakiś punkt w talii.
Natomiast u mojej Moxie teenz wig spada nawet na leżąco. Moxie musi go sobie przytrzymać rączką.
Za to ładnie siedzi a fioletowe oczka ślicznie błyszczą się w zachodzącym słońcu.
Uwielbiam wstawiane oczy, szczególnie szklane.
Moxie jest ciężko upolować, należy do ginącego gatunku. Jej Wysokość "Czternaście Cali" niestety nie zyskała popularności wśród nastolatków na świecie.
Ubranko - tunika plus getry - własnoręcznie, krzywo uszyte. Za to w stylistyce jej oryginalnej bluzki.
Materiał upatrzyłam w SH, nawet wąski szaliczek to idealna ilość materiału na parę kompletów.
Na szczęście być może wig od jakiejś Tonner (5-6") będzie pasował. W razie czego znowu będziemy kombinować coś z popularnych i tanich peruk dla ludzi. O ile czas dopisze a leń zaśpi.
Witam rówieśniczkę :)
OdpowiedzUsuńWidzę,że j-dollsy mają naprawdę sporą artykulację. A jak z jakością wykonania?
Może wig jakoś na gumkę zrobić? Albo na szybko podkleić przed fotami taśmą dwustronną ;D
Na szczęście już w porządku, ale mieliśmy ciężkie 3 tygodnie. Choroba pupila potrafi nieźle człowieka dobić. A to kociak wychodzący i polujący z Tobą mieszka, moje są typowo domowo-balkonowe, chociaż kotka mojej mamy chętnie wypuszcza się na łowy. Jak byłam w odwiedziny to przyniosła mi ptaszka, ponoć myszki też znosi ;)
Wiem co masz na myśli, szklane oczy u monsterek wyglądają bajecznie. Moje też już tak dobre pół roku leżą, ba, nawet dłużej, ale weny wciąż brak albo jest 1500 innych zajęć ;)
Hej :) Na jakość wykonania tego egzemplarza akurat nie narzekam, porównywalna do moxie. Gumka będzie widoczna a taśma w czasie odklejenia może zerwać też część farby, więc się boję.
UsuńCo do oczu, to muszę nabrać pewności siebie, żeby zrobić dwa idealne i równe otwory. Jak zepsuję, to będzie trzeba szukać samiuśkiej głowy.
Trzymam kciuki za Twój puszysty skarb :)
Nie wiedziałam, że też kolekcjonujesz lalki. A to niespodzianka.
OdpowiedzUsuńNo tak się złożyło, że przez lalki trafiłam na pozostałe Twoje blogi :) A lalek w sumie jeszcze nie kolekcjonuję, po prostu parę mi się spodobało :)
UsuńA Twój najbliższy mi post, to ten o pojedynczych butach z 22.11.2014 :D Sama mam zbiór odziedziczony po koleżance, wystawiam na OLX, może komuś coś się przyda :)
Moxie fantastyczna - ach te oczy,
OdpowiedzUsuńach te włosy, ach te uda...