Oto relacja zdjęciowa:
Ale mnie korciło do tych bratz. Ale się nie dałam :D 8ł/sztukę
Sindy czy Barbie, 10zł/sztukę
Ręcznie malowane, kolekcjonerskie figurki, 50zł/sztukę
Zdjęcie ze stopą sprzedawczyni, nie zwracajcie uwagi :D
Niektóre fajne i stare, niektóre nowsze i brzydkie lub zdewastowane, ot życie lalki.
W poprzednim poście były lalki z giełdy samochodowej. Te z pod Hali generalnie są w dużo lepszym stanie i w o wiele bardziej atrakcyjnej cenie. Przeważnie gołe, nieliczne są w obuwiu. Tylko trzeba odpowiednio wcześnie przyjechać, najpóźniej o 8.00. Potem przychodzą babcie po laleczki dla wnuczek. I tym razem dowiedziałam się, że rude się już sprzedały, większość brunetek również.
W obu lokalizacjach można spotkać lalki porcelanowe, niestety tylko nielicznym robiłam zdjęcia.
Podsumowując - najlepszym bazarkiem z lalkami są portale aukcyjne. Bez wychodzenia z domu, potargować też się czasami można. Z drugiej strony znawca znajdzie tam perełki, o ile zbiera każde ich rodzaje :)