A na marginesie - w dwa tygodnie po ostatniej sesji Lee znalazł sobie nową blond-Baśkę. Jakąś aktoreczkę, co poznać po tym jak wdzięczy się do aparatu...
Opanowany do tej pory Duch nie wytrzymał, kazał mu się opamiętać. Ryż - to się rozumie, czysty biznes. Ale Baśki mają uczucia! Duch był zdruzgotany.
Ivan próbował się wtrącić, że są inne sposoby: pistolety, granaty itp. ... tzn że on mu to kiedyś wyperswaduje.
W końcu przyszła Baśka Ivana. Głowa ją bolała po wczorajszym grillu a tu takie kłótnie. Zabrała Ducha i swojego Ivcia na jogę.
Lee, nie gwiazdorz. Ten ryż chyba za bardzo uderzył ci do głowy.
c.d.n.