Czas oczekiwania na przesyłkę uważam za najlepszy. Jeszcze jej nie ma, a jednak wiem, że będzie (o ile się nie zgubi). Jaka będzie rzeczywiście? Czy przywiezie coś ze sobą? Wielkie małe szczęście - czyli właściwie jakie? Pozazdrościłam maleńkich piękności "o kulkowych stawach", więc się zdecydowałam ściągnąć z drugiej połowy globu taką jedną do siebie.
Tak czekając powoli rozgrzewam maszynę. Pod igłę poszedł materiał kupiony specjalnie dla Leigh. Pasujący do koloru włosów i oczu. Fantastyczne wzory i tyle możliwości ... Ale ile ja się naklęłam przy szyciu, to tylko cztery ściany pokoju wiedzą.
Wzór teoretycznie prosty, więc bez wykroju. Nie szyło, źle szyło, zszywało mi się nie to, co trzeba.
A Leigh nie jest niestety modelką idealną. Jest sztywna jak tyczka i niektóre stawy nie chcą wcale współpracować. Lalka nierozruszana, ładnie siedzi w gablotce :)
Mimo to jest piękna. I sukienka koniec końców też całkiem całkiem :) Ujdzie w tłumie :) Jeżeli będzie czas, to będzie też można zepsuć tego materiału jeszcze więcej. Może inny projekt wyjdzie .... jakoś tam na pewno wyjdzie.
Pozdrawiamy z pustynnie suchej małopolski :)
przez Twoją Leigh zaczynam się łamać co do moxie teenz ;P
OdpowiedzUsuńcudna jest, świetnie się prezentuje pomimo jakoby skrępowania,
jakie towarzyszy podczas sesji :)
sukienusia fajna - fason jak letnie ciasteczko - a wzór - idealny
na wakacyjne spotkania z kulturą - trochę grafiki, barw i rytmu!
Zdjęciami nie ma się co sugerować, najpierw trzeba wymacać :) Dzięki i pozdrawiam serdecznie :)
Usuńno właśnie łudzę się, że będę miała okazję kiedyś Ją jednak
Usuńspotkać na jakimś lalkowisku tete-a-tete - rudaśne loki z jakże
kuszącymi brzoskwiniami ust potwornie mnie kręcą i nie dam
sobie wmówić, że na żywca już tak nie powala ;DDD
a - i z zielonymi patrzałkami, niczym u rusałki - bajka ♥
Leigh jest piękna, fajnie ją ubrałaś! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! Leigh jest chyba jednak piękniejsza na zdjęciach, niż w rzeczywistości, czaruje każdy aparat, mimo że z niej taka sztywniara :D
UsuńJest piękna i te jej oczy! Rozglądam się sama za jakąś MT, szkoda że ich tak mało, a raczej wcale, w polskich internetach :-\
OdpowiedzUsuńIwonko - ja też szukałam, ale akurat mi się chce
Usuńwłaśnie tylko rudaśnej a zielonookiej, więc już się
nie łudzę - Tobie jednak życzę powodzenia :DDD
Myślę nad zakupem takiej lalki... Ale ta artykulacja :( Strasznie denerwuję się przy fotografowaniu tyczek :D Chociaż do portretów jest idealna i mogłabym poszaleć z nakryciami głowy :D To jest myśl :D Twoja strasznie mi się podoba bo jest delikatna jak pączek róży :) Wspaniała i ona i sukienka :) Materiał faktycznie tylko dla cierpliwych :D
OdpowiedzUsuń